 Wysłany: Sob 16:07, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
| <Słysząc wrzask, Szpetniak prawie upuścił trzymaną w ręce butelkę piwa "Bartek"> Tak! Tak! To skandal i granda na wokandzie jest, że prawdziwie polskie produkty kosztujom tak wiele! Ale ja wiem! To tandeta ze wschodu i zachodu <pokazuje północ i południe> zalewa nasz kraj, sprawiając że rodzime producenci muszą wiązać koniec z końcem, podnosząc ceny do niebabtystycznych granic! Ja popieram propolskie postulaty konsumentów Żabki, konserwy prawdziwie polskiej - bo Tyrolskiej (ale sie zrymowało - to na pewno dobitnie świadczy o polskości produktu!) Dalejżę, na barykady! Wierze, że uda nam sie współpracować w ramach WIELKIEJ POLSKI.
Zapraszam pana Poręcznego do współtworzenia koalicji Unii Stricte Antysemickiej, która ma na celu bronić jedynie słusznych polskich wartości, która się kulom nie kłania, która nawet Lenina sprowadzi do Polski, żeby go osądzić za zbrodnie na narodzie polskiem! Ja wam dam sprawiedliwość i godziwe, dostatnie życie! Razem - ku promieniom Wielkiej Katolickiej IV Rzeszypospolytej ! |
|
| Wysłany: Sob 0:03, 08 Mar 2008 Temat postu: konserwa Tyrolska, rewolucja! |
|
| [Szpak-Poręczny robiąc zakupy w Żabce przegląda półkę z konserwami w puszkach szukając tej właściwej - Tyrolskiej, gdy ją złapał popatrzył na cenę, wtem na cały sklep wrzasnął te słowa]
Skandal kurna! Pięć sześćdziesiąt trzy za takie cudo!? Panowie i panie, to paranoja! Konsumenci artykułów Żabki! Łączmy się! Stwórzmy komitet tfu! Stwórzmy partię konserwującą niskie ceny naszych ulubionych towarów! Od tej konserwy się zaczęło [podnosi w górę Tyrolską], dlatego nasza partia będzie nosić nazwę na jej... [obok Idziego przechodził kumpel Zygfryd, Idzi na to] cześć! [zdezorientowany Szpak-Poręczny, córka Mieczysława i Alberta Marii, powrócił do mowy...] nooo ten tego, na jej cześć! [w głowie Idziego, technika spawacza konstrukcji drewnianych, zaszedł skomplikowany proces myślunku "no przecież już to powiedziałem..." ee głupie deja vu, Idziemu tak się zdarza] ogłaszam się wobec tego pierwszym sekretarzem tej no Tyrolskiej partii, co to ma konserwować wszystko. Za mną ludu! [rzucił pięć sześćdziesiąt trzy do kasjerki Marty, po czym wyszedł ze sklepu spoglądając za siebie czy lud podąży za nim gęsiego - sprawdzając w ten sposób czy ma dar przekowynowania yyy pszenokywan... jeszcze raz... przekonynia... ehh, czy ma dar... no niech będzie na ten czas... dar... co by tu wymyśleć... dar... dla dzieciątka, bo to zaraz czech króli!] |
|